sobota, 11 maja 2013

O RODZINIE RESZKÓW


   Rodzina Reszków była wybitnie utalentowana, jednak współcześnie mało znana.
   Wywodziła się z Saksonii, choć od kilku już pokoleń należała do najbogatszej warszawskiej warstwy mieszczan.
   Warto podkreślić, że rodzina podtrzymywała tradycję  nadawania  imienia Jan najstarszemu  z synów. I tak możemy odszukać Jana Bogumiła Reszke, dziadka sławnych śpiewaków, Jana- ich ojca, potem Jana Mieczysława ( o tej wybitnej postaci za chwilę napiszę), który nadał też imię Jan swojemu synowi. Jak oni się rozróżniali, skoro każdy miał na imię Jan?
                                                                                                                                                      
OJCIEC - JAN RESZKE
   Ojciec artystów - człowiek zamożny,  właściciel, jak podają źródła,  Hotelu Saskiego  w Warszawie oraz trzech kamienic przy Krakowskim Przedmieściu. Pełnił on też funkcję sędziego pokoju i inspektora Dyrekcji kolei Żelaznych. Podobnie jak jego żona, Emilia, był obdarzony talentem wokalnym.

 MATKA - EMILIA RESZKE
   Emilia Reszke, z domu Ufniarska, amatorka śpiewu w Warszawie, często występowała                  na koncertach dobroczynnych. Śpiewała też na koncertach S. Moniuszki i J. Wieniawskiego w 1859r.
   "Pan Reszke był barytonem, pani miała bardzo piękny, wielkiej skali mezzosopran" - jak pisał Henryk Stecki we "Wspomnieniach mojej młodości".
   Reszkowie organizowali w swoim domu wieczory muzyki, które odbywały się w piątki. Śpiewano arie, duety i chóry z oper.
   Atmosfera domu rodzinnego i dobrobyt, który tam panował, pozwoliły na kształcenie talentów muzycznych  Jana, Edwarda i  Józefiny. Natomiast Emilia i Wiktor - również uzdolnione  rodzeństwo sławnych artystów nie chciało wiązać swej przyszłości ze śpiewaniem.

   A teraz krótka informacja o bracie Edwarda - JANIE  MIECZYSŁAWIE  RESZKE - uznawanego  za wielką legendę opery.
   Urodził się 14 stycznia 1850r. w Warszawie. Sławę zdobył jako wykonawca partii tenora dramatycznego. Od 1876r. występował w Paryżu. Jego debiutem jako tenora była główna rola w "Robercie Diable" Giacomo Meyerbeera operze madryckiej w 1879 roku. Warto podkreślić, że początkowo Jan Reszke śpiewał jako baryton.
Razem z siostrą Józefiną i bratem Edwardem 1 marca 1884r. dał pokaz  kunsztu artystycznego  na scenie Opery Paryskiej w roli  Jana Chrzciciela w operze "Herodiada", po czym stał się pierwszym śpiewakiem i bożyszczem Paryża.
   Współpracował również z londyńską Royal Opera House, gdzie wystąpił ponad 300 razy.
   W latach 1891-1901 wyjechał z bratem  do Stanów Zjednoczonych. Śpiewał w Metropolitan Opera w Nowym Jorku oraz salach koncertowych Bostonu i Chicago.
Jan, będąc u szczytu sławy,  dał wspaniały występ w Operze Warszawskiej, gdy powrócił                  do Europy w 1893r.
   Ze sceny wycofał się w roku 1902 i otworzył w Paryżu szkołę śpiewu, którą później przeniósł do Nicei.
   Co ciekawe, Jan Reszke był związany także z naszym regionem. Zakupił bowiem majątek ziemski w Skrzydlowie. Stał się on jego polskim domem. Śpiewak był wielkim miłośnikiem koni i założył też istniejącą do dziś stadninę oraz stajnię sportową.
   Jan był wzorem nie tylko kultury muzycznej i osobistej, ale także przykładem ogromnej elegancji.
   Artysta wystąpił m.in. jako: Lohengrin, Faust, Radames, Cyd, Tristan, Walter, Romeo, Zygfryd, Raul.
   Repertuarem, jaki posiadał w swoim dorobku, nie mógł poszczycić się żaden z ówczesnych tenorów.
   Jan Reszke zmarł w Nicei 3 kwietnia 1925 roku. Był przeciwnikiem nagrań fonograficznych, ale dzięki "pirackiej metodzie" Lionela Maplessona utrwalono na cylindrach fragmenty z występów jego ostatniego sezonu w Metropolitan Opera.

JÓZEFINA RESZKE
   Była młodszą siostrą Jana i Edwarda. To ona pomogła braciom wejść na wielką scenę operową, jednak mężczyźni okazali się bardziej sławni od niej.
   Urodziła się 4 czerwca 1855 roku w Warszawie. Głos odziedziczyła po matce, która początkowo była jej nauczycielką śpiewu. Wysłana na naukę do Petersburga kształciła się u francuskiej wokalistki Hariette Nissen - Salomon.
Młoda śpiewaczka zadebiutowała w operze rolą Małgorzaty w '' Fauście '' Gounoda na scenie teatru Malibran w Wenecji 1 sierpnia 1872 roku.
   W 1875 Józefina przyjechała do Paryża, gdzie wystąpiła na scenie Grand Opera w ''Hamlecie'' Thomasa, śpiewając rolę Ofelii. Z Paryża przeniosła się do
Mediolanu, by zadebiutować na scenie La Scali. W inscenizacji ''Króla Lahory'' wystąpiła wraz z bratem Edwardem. Józefina po raz pierwszy pojawiła się w królewskiej operze londyńskiej Covent Garden, jako Aida, w 1881 roku.
   Do Londynu przyjechali również wtedy dwaj bracia: Edward i Jan. Artystka występowała tam z młodszym z braci. Wraz z nim odwiedziła też Hiszpanię i Portugalię, gdzie odnieśli wspaniały sukces. Później dołączył do nich Jan i Wiktor, który obdarzony był także ładnym głosem.
  W 1883 Józefina przybyła do Warszawy. Tu, po występie w Teatrze Wielkim, została okrzyknięta najlepszą "Halką", a Warszawskie Towarzystwo Muzyczne Moniuszki, przyznało jej specjalny dyplom honorowy. Wybitna artystka śpiewała w Warszawie głównie na cele  społeczne.
   1 marca 1884 roku Józefina Reszke odniosła wielki sukces jako Salome w ''Herodiadzie'', mając przy sobie obu braci. Wtedy to Paryż uznał występ wybitnego rodzeństwa za ''niebywałe triumfy Reszków''.
 W tym okresie rozstała się ze sceną wychodząc za mąż za Leopolda Juliana Kronenberga i całkowicie poświęciła się życiu rodzinnemu. Jej szczęście nie trwało długo. Po urodzeniu drugiego dziecka, zmarła 22 lutego 1891 roku.
   Józefina Reszke nie pozostawiła po sobie żadnych nagrań fonograficznych.


  JAN, EDWARD I JÓZEFINA byli najwybitniejszym śpiewającym rodzeństwem, które łączyła miłość, szczęście, sława i bogactwo.
  Wydaje mi się, że ich historia została zapomniana przez naszych rodaków, a szkoda... Ja, mieszkając w pobliżu posiadłości ziemskich Reszków, dowiedziałem się o ich niewiarygodnych sukcesach dopiero niedawno. Muszę przyznać, że naprawdę mnie zaciekawiły losy tej rodziny i z pewnością podążę ich śladami.


ŹRÓDŁO: ''Słownik muzyków polskich'' Wojciech Sowiński
              http://maestro.net.pl/document/ksiazki/Panek_Reszke.pdf

5 komentarzy:

  1. Choć teraz mieszkam w Krakowie znam te okolice! Często zastanawiałam się nad historią dworu w Skrzydlowie. Twój blog bardzo mi ją przybliżył... Zamierzam się zagłębić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i zapraszam do przeglądania moich kolejnych wpisów :)

      Usuń
  2. Podobno w posiadłosci Jana Reszke w Skrzydlowie pałacyk myśliwski, został przywieziony w częściach z Anglii i zrekonstruowany w pięknym parku widokowym na początku XX w.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ma Pan rację. Również dotarłem do tej informacji.
      Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
  3. W 1992/93 roku mieszkałem w Moskwie gościnnie, wielokrotnie u Michała (Michaiła)Reszke. Mówił, że jego dziadek był śpiewakiem operowym i za ten śpiew kupił w Moskwie kamienicę. Że pochodził z Polski, tej rosyjskiej.
    Wiktor, przed rewolucją, dawał pieniądze komunistom. Gdy komuniści przyszli do władzy, kamienicę zabrali, dzieląc pomieszczenia na tzw komunałki i Wiktor też tam mieszkał w jednym pokoju. Wiktor, jeśli dobrze pamiętam, to podobno ożenił się z kobietą pochodzenia żydowskiego. Mogę się mylić, bo to było w 1992 roku lub jakoś źle zrozumiałem. Nie pamietam dokładnie. Pewne jest,to że wnuczek Wiktora śpiewaka operowego,Michaił Reszke nie przyznawał się do polskiego pochodzenia, tylko żydowskiego zamieszkałego w Rosji.Nie pytałem się. On sam to wszystko opowiadał. Mówił, że jak był młody to był chuliganem. Później się ustatkował. Związany z Izraelem. Jego żona tam pracowała. Bardzo mili ludzie. Spędziliśmy przyjemne chwile.Szykowała się wspólna inwestycja z żoną Miszki. Mieliśmy iść do mojego wymarzonego Teatru Wielkiego w Moskwie. To były bardzo trudne i niebezpieczne czasy,tylko dla ryzykantów. Można było stracić życie nawet przez jakiś głupi przypadek. Jego kuzyn ze Szwajcarii oraz ja zrezygnowaliśmy z Rosji. Chciałem tę informację o trzecim, zaginionym, bracie Wiktorze, bardzo utalentowanej rodziny Reszke przekazać panu Bogusławowi Kaczyńskiemu. On mówił, że bracia Reszke posiadali najwspanialsze głosy, jakie urodziły się na ziemi polskiej...i nie wiadomo co stało się z najmłodszym. Nie zdążyłem, bo miał wylew i potem już zaniechałem. Tadeusz Kapica

    OdpowiedzUsuń